Organizacja Global Virus Network (GVN): Rządy muszą przygotować się na możliwość rozprzestrzeniania się wirusa ptasiej grypy z człowieka na człowieka
Co by się stało, gdyby teraz nagle zaczęła się kolejna pandemia? Jak byśmy podchodzili do powrotu wszelakich obostrzeń, czy z przyzwyczajeniem, a może jednak z oporem? Według części amerykańskich naukowców jest szansa na to, by się tego dowiedzieć, bo ich zdaniem sytuacja związana z pandemią Covid-19 może wrócić, choć tym razem głównym zagrożeniem jest znana od lat ptasia grypa, wywoływana przez wirus H5N1. Badacze co prawda nie wzywają na szczęście do żadnych restrykcji typu zamykanie lasów i sklepów, ale zalecają państwom przygotowania na ewentualność mutacji wirusa i póki co wprowadzenie większej kontroli wśród zwierząt hodowlanych, bo na razie to one i ich hodowcy mają problem, jednak teoretycznie inni też mogą zacząć mieć. Organizacja Global Virus Network (GVN) ogłosiła, że rządy muszą przygotować się na możliwość rozprzestrzeniania się wirusa z człowieka na człowieka. Co się zmieniło, skąd te ostrzeżenia? Ptasia grypa rozprzestrzenia się na amerykańskich fermach drobiu, a rosnące ceny jaj w Ameryce to efekt wybijania całych stad. Choć ludzka ofiara śmiertelna ptasiej grypy w USA jest póki co dosłownie jedna, a zachorowań wśród ludzi 70 i nie stwierdzono jak na razie przenoszenia H5N1 z człowieka na człowieka, to ostrzeżenia już się pojawiają.
"Ten wirus może nie stać się pandemią, ale naprawdę się stara i z pewnością ma wiele okazji"
Dr Marc Johnson, wirusolog z University of Missouri, napisał na platformie X: "Ten wirus może nie stać się pandemią, ale naprawdę się stara i z pewnością ma wiele okazji". Dr Peter Palese, dyrektor GVN i światowy lider w badaniach nad grypą, tak mówił o tym, co jego zdaniem powinny robić władze państwowe: „Inicjatywy powinny koncentrować się na wzmocnieniu środków bezpieczeństwa biologicznego w rolnictwie i edukowaniu społeczeństwa na temat bezpiecznego obchodzenia się z produktami drobiowymi i potencjalnych zagrożeń związanych z kontaktem z zakażonymi zwierzętami”. "Biorąc pod uwagę rosnącą cyrkulację H5N1 wśród ssaków, GVN wzywa do pilnych wysiłków w celu zrozumienia i przerwania transmisji u bydła poprzez zarządzanie stadem i potencjalne szczepienia. Wzmocnienie nadzoru na styku zwierzę-człowiek ma kluczowe znaczenie, ponieważ obecne wysiłki monitorujące są niewystarczające do kierowania skutecznymi strategiami zapobiegania" - dodaje dyrektor GVN i ekspert ds. wirusów zwierzęcych, dr Ab Osterhaus.
