Naukowcy tuż po tym, jak 8 sierpnia ziemia wydali ostrzeżenie przed megawstrząsami. Premier Japonii odwołuje podróż zagraniczną
Japońscy naukowcy tuż po tym, jak wczoraj, 8 sierpnia ziemia zatrzęsła się w rejonie wyspy Kiusiu, wydali ostrzeżenie przed tak zwanymi megawstrząsami. Chodzi o trzęsienie ziemi o magnitudzie 10. Pojawienie się takiego zagrożenia ogłosiła Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA). Największe trzęsienie ziemi, jakie kiedykolwiek zarejestrowano, miało magnitudę 9,5. Było to w 1960 roku w Chile. Według naukowców prawdopodobieństwo wystąpienia "megawstrząsów" występuje wzdłuż tak zwanego Uskoku Nankai, rozciągającego się od południowo-zachodniej do środkowej Japonii i jest "stosunkowo wyższe niż zwykle". Badacze już od miesięcy podejrzewali, że coś może się tam stać. W styczniu rządowy Komitet Badań nad Trzęsieniami Ziemi ujawnił, że prawdopodobieństwo wystąpienia trzęsienia ziemi o sile 8-9 stopni w skali Richtera w pobliżu Rowu Nankai w ciągu najbliższych 30 lat wynosi 70-80 proc. Sytuacja jest na tyle poważna, że premier Japonii Fumio Kishida odwołał zaplanowaną czterodniową podróż zagraniczną do Kazachstanu. "Jako premier, (czyli osoba) ponosząca najwyższą odpowiedzialność za zarządzanie kryzysowe, zdecydowałem się pozostać w Japonii przez co najmniej tydzień" - poinformował Kishida w rozmowie z dziennikarzami.
Ziemia zatrzęsła się 8 sierpnia. Trzęsienie miało siłę około 7 stopni w skali Richtera. To dopiero początek?
8 sierpnia rano czasu polskiego w Japonii zatrzęsła się ziemia. Wstrząsy miały siłę około 7 stopni w skali Richtera. Ziemia trzęsła się na południu kraju w rejonie Miyazaki, portu na wyspie Kiusiu. Miasto to liczy sobie niemal pół miliona mieszkańców. W mediach społecznościowych pojawiały filmy pokazujące trzęsienie ziemi z perspektywy mieszkańców, których wstrząsy zastały w pracy, barze czy galerii handlowej. Widać było dużą siłę wstrząsów. Wydano ostrzeżenie przed tsunami w południowej Japonii, ale na szczęście póki co nic nie słychać o tym, by faktycznie się pojawiło. Zniszczenia są, ale nie tak wielkie, jak można było się spodziewać. Osiem osób zostało rannych, brak doniesień o ofiarach. Teraz wszyscy mają nadzieję na to, że ostrzeżenia naukowców przed megawstrząsami to tylko dmuchanie na zimne.