Przyszła na cmentarz, żeby opiekować się nagrobkami i nigdy już stamtąd nie wróciła! Zginęła na oczach syna. W sądzie na nowojorskim Manhattanie został złożony pozew cywilny w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło z październiku ubiegłego roku. Elvira Navarro (+53l.) w towarzystwie syna wybrała się na cmentarz żydowski Baron Hirsch Cemetery. Nekropolia została założona w 1899 roku i znajduje się w Graniteville na Staten Island. Dość często bywała obiektem ataków wandali. Może właśnie to w końcu doprowadziło do tragedii? To rozstrzygnie sąd. Kobieta wraz z synem sprzątali groby. Nagle jeden z potężnych nagrobków osunął się prosto na 53-latkę!
NIE PRZEGAP: Kolejna tajemnicza śmierć wokół brytyjskiego księcia! Ktoś znów powiesił się w celi
NIE PRZEGAP: "Putin planuje najwiekszą wojnę w Europie od 1945 roku". Już się zaczęło?
Kobieta została szybko przewieziona do kliniki Richmond University Medical Center, ale niestety matka piątki dzieci zmarła tam w wyniku odniesionych obrażeń. Rodzina 53-latki pozywa teraz zarząd cmentarza, twierdząc, że nagrobki nie zostały właściwie zabezpieczone, a ich stanu nie kontrolowano wystarczająco. Cytowani przez "New York Post" przedstawiciele zarządu Baron Hirsch Cemetery wyrazili wielki żal z powodu tragicznego wypadku.