Plotki o księżnej Kate nadal w sieci! Pojawienie się publiczne żony księcia Williama nie zlikwidowało szalonych teorii
Księżna Kate od Bożego Narodzenia przez pół roku nie pokazywała się publicznie. W marcu ogłosiła w oświadczeniu wideo, że zdiagnozowano u niej raka. I zniknęła. Plotki szalały! Internauci spekulowali m.in., że Kate rozstała się z Williamem, że nie żyje, jest w śpiączce, siedzi w bunkrze przeciwatomowym, wyjechała do USA... Sytuacji nie polepszały rzeczywiście dziwne zdjęcia, które rodzina królewska publikowała w mediach społecznościowych. Czołowe agencje wycofały jedno z nich, mówiąc wprost, że było fotomontażem. Przełom nastąpił 15 czerwca, kiedy niespodziewanie księżna Kate pokazała się publicznie i to razem z całą trójką swoich dzieci. Podczas parady Trooping the Colour wyglądała olśniewająco. Potem zobaczyliśmy ją także na finale turnieju tenisowego w Wimbledonie. Ale nawet to nie zakończyło coraz bardziej kosmicznych spekulacji na temat żony księcia Williama! Niektóre teorie po prostu zwalają z nóg. Wybraliśmy dla Was te najbardziej szalone.
Śmierć Thomasa Kingstona a zniknięcie księżnej Kate. To nadal żywa plotka
Gdzie w ogóle rodzą się plotki o księżnej Kate? Przede wszystkim w mediach społecznościowych. Jeden tiktoker czy youtuber cytuje drugiego, dodając coś od siebie i wychodzi z tego mieszanka wybuchowa. Jedna z użytkowniczek TikToka cytuje rzekomo krążącą po sieci plotkę o tym, że księżna Kate została... dźgnięta jakimś narzędziem i właśnie to spowodowało jej pilną "operację brzucha". Internautka między wierszami łączyła to z tajemniczą śmiercią Thomasa Kingstona. Mąż Lady Gabrielli Kingston i zięć księcia i księżniczki Michaela z Kentu. Zgon 45-latka w lutym zbiegł się w czasie ze zniknięciem Kate, co dało pożywkę plotkarzom. Wymyślali nawet, że Kate była w ciąży z Thomasem, przez co William wpadł w szał, a to doprowadziło do tragedii..
Portret króla Karola III jest bardzo czerwony. Niektórych poniosła fantazja
Plotki wokół śmierci Thomasa Kingstona to nie wszystko. W sieci nadal krążą spekulacje wokół oficjalnego portretu Króla Karola III. Silnie czerwony obraz autorstwa Jonathana Yeo faktycznie może kojarzyć się z jakąś sceną z horroru, ale sam artysta przekonywał, że nie o to chodziło. To jednak nie uspokoiło miłośników teorii spiskowych. Szczytem wszystkiego są chyba wpisy w mediach społecznościowych, w których takie osoby przekonują, że obraz namalowano krwią nieżyjącej tak naprawdę Kate podczas tajemnych rytuałów, którym oddają się elity za zamkniętymi drzwiami. Jak miłośnicy takich teorii godzą to wszystko z faktem, że Kate pokazała się już publicznie dwa razy? Oczywiście przekonują, że to żadna księżna, tylko jej wygenerowany dzięki nowoczesnym technologiom hologram albo podstawiony sobowtór.
Czym jest teoria spiskowa? Jest zazwyczaj sensacyjna i kosmiczna, ale to nie jest sedno sprawy
Kiedy czyta się komentarze pod artykułami na ten temat, widać, jak zdumiewająco duży odsetek ludzi z całą powagą pisze, że to wszystko prawda. Jak to możliwe? Zapewne ulegają niezaprzeczalnemu urokowi sensacyjnych opowieści, które ubarwiają rzeczywistość, a swoim głosicielom pozwalają poczuć się jak ktoś lepszy, wtajemniczony, ktoś, kto wie więcej od zwykłych, naiwnych zjadaczy chleba. Często ludzie mylą też coś, co jest czysto teoretycznie prawdopodobne, z tym, co pewne, nie widząc istotnej różnicy i myśląc poprzez skojarzenia, a zapominając o logice. Różnica między teorią spiskową a teorią po prostu śmiałą polega na tym, jak podchodzi do niej osoba, która ją głosi. Miłośnik teorii spiskowej jest przekonany, że teoria ta jest w stu procentach prawdziwa, a jeśli nie wszystko za tym przemawia, tym gorzej dla faktów. Osoba, która naprawdę ma otwarty umysł, nie otwiera go tylko na jedną stronę. Teorie nazywane spiskowymi są częścią naszej rzeczywistości, a ich odróżnianie od sensownych domysłów to jedna z najbardziej przydatnych umiejętności we współczesnym świecie.