Najmądrzejszy sposób na imigracyjny kryzys w USA to reforma systemu wizowego

System imigracyjny musi być tak skonstruowany, aby służyć całej Ameryce i jej mieszkańcom. A w chwili obecnej – jak twierdzą eksperci – tak nie jest.  Dlatego tak ważna jest kompleksowa reforma. Ale skoro tej nie udało się do tej pory przeprowadzić, to może warto zająć się tym, na czym skorzysta tak kraj – pod względem ekonomiczno-gospodarczym – jak i imigranci. Jednym z ważniejszych elementów systemu imigracyjnego jest właśnie system wizowy i wynikające z niego możliwości oraz kategorie sponsorowań imigracyjnych na stały pobyt w USA.  A to nie zmieniało się tak naprawdę od ponad dwudziestu lat, mimo że wszystko dookoła zmieniło się diametralnie. I przez to też – twierdzą eksperci – Ameryka ma do czynienia z  kryzysem na granicy i napływem nielegalnych imigrantów. – Obecny system wizowy nie odpowiada na potrzeby współczesnej Ameryki, tak gospodarcze jak i demograficzne. Pule wiz pracowniczych praktycznie nie zwiększają się. Ostatni raz, kiedy administracja dokonała zmian co do liczebności wiz pracowniczych dających szansę na zalegalizowanie i stały pobyt, miał miejsce w 1990 roku. Wiele się zmieniło od tamtej pory. Zamiast bazować na sponsorowaniach rodzinnych, system powinien być zmodyfikowany na sponsorowania pracownicze i zwiększyć pule i dostępność do wiz pracowniczych. Tak dla tych wykształconych jak i mniej wykwalifikowanych, dzięki którym cały biznes rolniczy i hodowlany jeszcze jakoś działa. należałoby również zwiększyć liczebność wiz sezonowych i pomyśleć o nowych kategoriach. To wszystko sprawi, że imigranci przestaną myśleć o tym, by pozostać tu na przeterminowanej wizie czy przedostać się tutaj nielegalnie i w konsekwencji kryzys się zażegna a Ameryka skorzysta na pracy imigrantów i płaconych przez nich podatkach – twierdzi Ali Noorani, dyrektor National Immigration Forum.