Kerrie Coles, na co dzień mieszkająca w Milton Keynes w brytyjskim Buckinghamshire, własną przygodę z macierzyństwem zaczęła wcześnie. Miała zaledwie 16 lat, gdy na świat przyszła jej pierwsza córka Millie (16 l.). Dwa lata później urodziła się Hollie (14 l.). I właśnie Hollie parę miesięcy temu oznajmiła mamie, że sama zostanie matką. Ten fakt uczyni 33-letnią Kerrie jedną z najmłodszych babć na świecie. Jak sama mówi, z niecierpliwością czeka na wnuka. Choć radość z tego, że jej córka urodzi maleństwo, nie pojawiła się od razu.
14-latka urodzi dziecko. "Mama jest moim wzorem do naśladowania"
"Kiedy Hollie powiedziała mi, że jest w ciąży, rozpłakałam się. Bardzo się o nią bałam, nie byłam szczęśliwa. Ale teraz już wszystko się zmieniło. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę Hollie jak dojrzewa jako człowiek, jako kobieta, jak staje się matką. Nie mogę się też doczekać, aż przytulę to maleństwo" - mówi Kerrie w rozmowie z brytyjskimi mediami. Sama Hollie, mimo że ma tylko 14 lat, też jest spokojna. "Jestem bardzo podekscytowana tym, że zostanę mamą, ponieważ postrzegam moją mamę jako silny wzór do naśladowania. Podążanie jej śladami i korzystanie z jej rad utwierdza mnie w przekonaniu, że mogę wykonać dobrą robotę jako rodzic" - twierdzi.
Nastolatki rodzą dzieci
Hollie jest teraz w 25. tygodniu ciąży i nadal chodzi do szkoły. Urodzi w lutym przyszłego roku, jednak z nauki nie zamierza rezygnować. "Wiem, że będę miała wsparcie bliskich. Moja mama też skończyła szkołę, mimo że tak wcześniej urodziła dzieci" - mówi.
Za najmłodszą babcię na świecie uznaje się Rumunkę Rificę Stanescu. Została nią w wieku 23 lat! Sama urodziła dziecko jako 12-latka.