"Chciałbym prosić was wszystkich o specjalną modlitwę za papieża emeryta Benedykta, który w milczeniu wspiera Kościół. Pamiętajmy o nim. Jest bardzo chory. Proszę Was o modlitwę do Boga, by go pocieszył i wspierał w jego świadectwie miłości Kościoła do samego końca" - apelował kilka dni temu papież Franciszek. Od tamtej pory z Watykanu napływały coraz bardziej niepokojące informacje, które sugerowały, że należy spodziewać się najgorszego.
Benedykt XVI ciężko chory. Niewydolność nerek?
95-letni Benedykt XVI, czyli Joseph Ratzinger, który od czasu rezygnacji z pontyfikatu w 2013 roku mieszka w rezydencji na terenie Ogrodów Watykańskich, wymagał całodobowej opieki lekarzy i stałego monitorowania funkcji życiowych. Włoska agencja informacyjna ANSA nieoficjalnie informowała, że Benedykt ma problemy z oddychaniem i niewydolność nerek.
Papież Benedykt XVI ma się lepiej? Wziął udział we mszy
Tymczasem w piątek, 30 grudnia, z Watykanu napłynęły najnowsze wieści o kondycji emerytowanego papieża. Są optymistyczne! "Stan chorego pozostaje stabilny" - przekazała ANSA, powołując się na swoje anonimowe źródło. Okazuje się też, że w piątek rano, mimo poważnego stanu, Benedykt XVI uczestniczył we mszy w swoim pokoju. Koncelebrował ją razem ze swoim osobistym sekretarzem arcybiskupem, Georgiem Gaensweinem. Przypomnijmy, Benedykt XVI, czyli pochodzący z Niemiec Joseph Aloisius Ratzinger, został głową Stolicy Apostolskiej w 2005 roku, po śmierci Papieża Polaka Jana Pawła II. Był nią do 2013 roku, do czasu, gdy jako pierwszy od 600 lat papież, złożył rezygnację. Zrobił to ze względu na stan zdrowia.
Jak rozpoznać, że brakuje nam witaminy D? Jak ją PRAWIDŁOWO suplementować?
Ekspert obala mity. POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.