Fala kulminacyjna w stolicy! Czy jest zagrożenie powodziowe?

i

Autor: AP Photo

Powódź w Polsce i innych krajach

Najpierw powódź, a teraz to! Władze robią opryski z helikopterow

Katastrofalna powódź, która dotknęła Polskę i parę innych krajów Europy, powoli ustępuje, ale pojawił się kolejny, związany z powodzią problem! Władze Słowacji alarmują - na terenach, które były zalane, zaczynają wylęgać się w ogromnej ilości komary. Zaczęto specjalne opryski z helikopterów. Czy problem ten pojawi się również w Polsce, która przecież graniczy ze Słowacją?

Kolejny problem na terenach, które były zalane podczas powodzi. Ogromne ilości komarów i larw, władze już opryskują z helikopterów

Powódź w Polsce zaczyna odchodzić do przeszłości, ale walka z jej skutkami zajmie długie lata. Niektóre miejscowości zostały w dużej mierze zniszczone, jak Stronie Śląskie. Mnóstwo ludzi straciło dach nad głową i dorobek życia. Z podobnym kataklizmem zmagało się parę innych krajów Europy, zwłaszcza Rumunia, Czechy i Słowacja. Władze tego ostatniego kraju alarmują - powódź co prawda ustępuje, ale na terenach, które był zalane, pojawił się jeszcze inny problem. Zaczynają tam wylęgać się w ogromnej ilości komary, bo jak wiadomo woda, zwłaszcza stojąca, to niestety ich ulubione miejsce. Zaczęto już nawet specjalne opryski z helikopterów. Problem ten może zapewne pojawić się również w Polsce, która przecież graniczy ze Słowacją.

„Ponieważ terytorium jest duże, gramy na czas, aż larwy rozwiną się i przepoczwarczą, wtedy nie przyjmą już pożywienia, więc musimy to zrobić do tego czasu"

Jak pisze portal ta3, na razie Słowacy prowadzą specjalne antykomarowe opryski w miejscowości Devínská Nová Ves, ale akcję trzeba będzie zapewne rozszerzyć, zwłaszcza, że komary wodne potrafią pokonywać nawet kilkadziesiąt kilometrów, a choć coraz niższe temperatury spowalniają rozwój larw, to go nie zatrzymują. Trzeba więc reagować zawczasu. Helikoptery rozpylają nad zagrożonym obszarem środek larwobójczy, którego skuteczność wynosi 80-100 proc. i nie jest szkodliwy dla nikogo i niczego poza komarami. „Ponieważ terytorium jest duże, gramy na czas, aż larwy rozwiną się i przepoczwarczą, wtedy nie przyjmą już pożywienia, więc musimy to zrobić do tego czasu. Efekty widać już po kilku godzinach” – mówi Michał Stano, koordynator ds. biologicznego zwalczania komarów w Bratysławie dla ta3.

Sonda
Jak oceniasz działania rządu podczas powodzi? 1-10

QUIZ. Poniedziałkowy test z wiedzy ogólnej. Zaliczamy już od 5/10!

Pytanie 1 z 10
Stolicą Nowej Zelandii jest:
Zniszczone powodzią Kłodzko. Rozmowa z wójtem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki