Urodził się w XIX wieku, a zmarł w XXI! Celino Villanueva Jaramillo (+122 l.) pochodził z Chile. Uchodził za najstarszego człowieka na Ziemi, choć oficjalnie nigdy nie wpisano go do Księgi Rekordów Guinnessa, jako że swój akt urodzenia stracił w pożarze. Wiadomo jednak, że urodził się w czerwcu 1896 roku.
ZOBACZ TEŻ: Najstarszy człowiek świata ma 160 lat?!
Dziarski staruszek ani myślał wybierać się na tamten świat i na pewno żyłby dalej, gdyby nie pewien niefortunny wypadek. Jaramillo spadł z łóżka tak pechowo, że żebro przebiło mu płuco. Przeszedł operację i powiodła się ona, jednak po paru dniach nastąpiło niespodziewane pogorszenie i 122-latek zmarł.