Ratownicy podzieleni byli na dwa zespoły. Jeden, w którego skład wchodził Denis Urubko i Adam Bielecki poruszał się w szalonym tempie. 1000 metrów udało im się pokonać w 3,5 godziny. Szli oni "na lekko". Oznacza to, że mieli przy sobie tylko niezbędne rzeczy - tlen i lekarstwa. Druga dwójka (Jarek Botor i Piotr Tomala) szli "na ciężko". Zdecydowano się na takie rozwiazanie by akcja była sprawna i szybciej dotrzeć do poszkodowanych.
ELISABETH REVOL ODNALEZIONA! CO Z TOMASZEM MACKIEWICZEM?
Około godziny 22:00 Adam Bielecki i Denis Urubko odnaleźli Elisabeth Revol. Nie było to łatwe zadanie, gdyż kobieta sama schodziła z góry i istniało ryzyko, iż zabłądzi. Ratownicy znaleźli ją na wysokości 6000 m n.p.m. Informację opublikował na swoim profilu facebookowym przyjaciel himalaistki. "Urubko i Bielecki są z Elisabeth - informacja pochodzi od dwóch innych wspinaczy, którzy tam są i mają z nimi kontakt radiowy. Nie wiem więcej" - napisał Giambiasi.
Elisabeth zostanie opuszczona do obozu, w którym czekają Botor i Tomala z niezbędnym sprzętem medycznym.
ZOBACZ TAKŻE: Nanga Parbat. Gigantyczne wsparcie i fala hejtu na Mackiewicza