Do rozróby z udziałem sportowca doszło w hotelu Loews Vanderbilt w Nashville. Według ustaleń policji pijany 26-latek włączył w hotelu alarm przeciwpożarowy i zniszczył hotelowy telefon. White zamierzał uciec z miejsca zdarzenia taksówką. Jednak jeden ze świadków zajścia zatrzymał samochód i wezwał policję.
White kopnął powstrzymującego mężczyznę i zaczął uciekać. Podczas ucieczki nieszczęśliwie potknął się i uderzył w głowę. Sportowiec został zatrzymany przez policję i po opatrzeniu rany głowy w lokalnym szpitalu, usłyszał zarzut pijaństwa w miejscu publicznym i wandalizmu.
Snowboardzista 10 października ma stawić się w sądzie.