O tym, że koniec pontyfikatu pochodzącego z Argentyny papieża Franciszka jest bliski, mówi się odkąd zaczął podupadać na zdrowiu. Głośniej zrobiło się o tym jednak dopiero parę tygodni temu, po tym, co zrobił 28 sierpnia. Modlił się wówczas w w bazylice w L'Aquili przy grobie Celestyna V - pierwszego papieża w historii, który ustąpił z urzędu po kilku miesiącach pontyfikatu w 1294 roku. Ponadto powtórzył tym samym gest swojego poprzednika, 95-letniego w tej chwili Benedykta XVI. On bowiem przy grobie Celestyna V pojawił się w 2009 roku i w hołdzie pozostawił tam swój paliusz, który nałożono mu na początku pontyfikatu w 2005 roku. Rezygnację złożył ostatecznie w 2013 roku, jednak komentatorzy wskazywali wówczas, że gest złożenia paliusza był pierwszą zapowiedzią jego abdykacji. Czy to znak, że Franciszek żegna się ze Stolicą Apostolską? Jeśli tak, to kto może zająć jego miejsce? Amerykański dziennikarz i watykanista nie ma wątpliwości. W swoim felietonie, opublikowanym na portalu Cruxnow.com, podaje konkretne nazwisko. Jego zdaniem następnym papieżem będzie Polak.
Polak kolejnym papieżem? "On po prostu ma jaja"
John L. Allen Jr. ma na myśli kardynała Konrada Krajewskiego, który "jest w tej chwili w Watykanie kimś, porównywalnym do członka gabinetu w USA". 58-letni Krajewski pełni funkcję prefekta Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia, a ostatnio odbył czwartą już podróż do objętej wojną Ukrainy. W jej trakcie był świadkiem ataku. "Po raz pierwszy w życiu nie wiedziałem dokąd uciekać, bo nie wystarczy biec, trzeba wiedzieć dokąd" - mówił potem. Allen Jr. zwraca uwagę na odwagę polskiego kardynała. "Gdyby to był ktoś z administracji Joe Bidena, to od razu zaroiłoby się od ochrony, a urzędnik wróciłby pierwszym samolotem do USA. A Krajewski nie tylko kontynuował swój harmonogram, ale dodatkowo udał się do strefy aktywnej wojny, by chodzić od drzwi do drzwi prywatnych domów". Allen stwierdził, że polski kardynał po prostu "ma jaja". To wystarczy, by został nowym papieżem?
Kardynał Krajewski w Watykanie. "Ulepiony z tej samej gliny, co Franciszek"
"W tej chwili niektórzy obserwatorzy Watykanu uważają Krajewskiego za wiarygodnego kandydata na kolejnego papieża. Twierdzą, że jest ulepiony z tej samej gliny, co papież Franciszek, że jest postępowy, a ponieważ jest Polakiem, przynajmniej niektórzy konserwatyści mogą uznać go za doktrynalnie bezpieczniejszego" - kończy swój felieton Amerykanin.