Oba zdarzenia miały miejsce kilka dni temu, ale detektywi z greenpoinckiego posterunku ciągle prowadzą śledztwo i teraz proszą świadków, aby pomogli w dokładnym ustaleniu przebiegu zajść. Dlaczego? Bo uczniowie w szkole nie chcą lub boją się mówić!
15-latka wracająca po zajęciach była w drodze do metra, szła po Lorimer Street, kiedy podeszła do niej grupa uczniów. Zaczęli ją popychać i szarpać. Następnie jedna z osób zaczęła bić ofiarę pięściami po twarzy i całym ciele, a kiedy upadła, siedmioro pozostałych dołączyło do okładania dziewczyny. Uciekli dopiero wtedy, gdy zobaczyli nadjeżdżający samochód. Pobita z licznymi guzami, siniakami i opuchnięciami trafiła do szpitala.
We wcześniejszym przypadku ofiarą była 16-latka, a atakującymi – tylko dziewczyny, dokładnie pięcioosobowa ich grupa. Przebieg zdarzenia przy Manhattan Ave. i Driggs Ave. był podobny, dlatego policja podejrzewa,że może mieć do czynienia z jakąś zorganizowaną grupą nastolatków, którzy terroryzują fizycznie i psychicznie innych uczniów.
Nastolatki terroryzują Greenpoint
2014-05-29
4:00
Bulwersujący incydent w polskiej dzielnicy. I to z udziałem nastolatków! Grupa ośmiu nieletnich zaatakowała i pobiła 15-latkę wracającą ze szkoły do domu. Stało się to zaledwie dzień po tym, jak starsza o rok dziewczyna została dotkliwie skopana przez grupę innych uczennic, które chciały ją poniżyć.