Według prokuratorów z hrabstwa Cook zboczona nauczycielka poznała 8-klasistę w szkole. Zarówno jemu jak i jego kolegom miała przynosić m.in. różnego rodzaju przekąski. Po pewnym czasie to właśnie 13-latka obdarowała własnym numerem telefonu. Po nawiązaniu prywatnego kontaktu kobieta zaprosiła chłopca do domu, z czego ten postanowił skorzystać. Początkowo gospodyni miała go uraczyć misiowymi żelkami i herbatką. Nie były one jednak standardowe, gdyż do napoju dodana była marihuana, zaś do żelków konopie indyjskie. Następnie zaczęła z nastolatkiem oglądać film, w trakcie którego zaczęła się do niego dobierać. 13-latek nie pozostał obojętny na jej amory i para odbyła stosunek seksualny.
Zobacz także: Nauczycielka uwodziła uczniów. Seks nagrywała na wideo. Pikantne szczegóły
Jakby tego było mało, następnego dnia doszło do powtórki z rozrywki. Kobieta mówiła 13-latkowi, żeby nikomu o tym nie mówił, ale sama pochwaliła się tym niemoralnym romansem swojej przyjaciółce, nazywając 13-latka "swoim chłopakiem". Ta postanowiła donieść policji na swą znajomą. Została ona aresztowano w poniedziałek, a we wtorek młoda nauczycielka stanęła przed sądem na rozprawie wstępnej. Zarzucono jej seks z uczniem pomiędzy 15 stycznia a 8 marca 2019 roku. Śledczy ustalili, że 33-latka i chłopiec wymienili między sobą ponad 12 tys. wiadomości.
Kobietę zwolniono już z pracy. Grozi jej od 4 do 15 lat więzienia.