Fałszywy alarm z końcem świata. Wielka pomyłka naukowców [WIDEO]

2018-12-16 14:09

Naukowcy i wróżbici regularnie informują o kolejnych końcach świata. Tym razem Ziemia miała być zagrożona uderzeniem tajemniczej "planety Nibiru". Według specjalistów, można ją było dostrzec gołym okiem na nocnym niebie. Miała uderzyć w niedzielę. na szczęście koniec świata okazał się fałszywym alarmem.

Najnowsze z działu

Rodzina królewska

Siedziba Kate i Williama została zamknięta! "Zagrożenie życia i zdrowia"

"Wymieniali się mną z bratem"

Miliarder oskarżony przez 420 kobiet i kilkunastu mężczyzn. "Znęcanie, poniżanie, molestowanie"

Z ostatniej chwili

PILNE. Zatonęła łódź z turystami w Egipcie! Polacy na pokładzie?

Horror na drodze

Wyskoczyła z jadącego Ubera, uderzyło ją rozpędzone auto. Co tam się stało?!

UFO istnieje?

Były wojskowy o kosmitach i broni atomowej. Tylko trzy słowa!

To oznacza koniec świata? [WIDEO]

Sensacyjne doniesienia o końcu świata opublikował portal utro.ru. Rosjanie alarmuowali, że "planeta Nibiru" w niedzielę uderzy w Ziemię, inicjując dosłowny koniec świata. Naukowcy twierdzą, że Nibiru miliardy lat temu zderzyła się z Marsem, co sprawiło, że z czerwonej planety zniknęło życie, a powierzchnia zamieniła się w pustynię. Z portalu dowiadujemy się także, że ten obiekt astronomiczny na nocnym niebie widzieli mieszkańcu Stanów Zjednoczonych. Według ich relacji, wyglądał on jak drugie słońce. Wiadomości przekazywanych przez rosyjskie media nie potwierdziło NASA, ani żadna inna agencja kosmiczna. Pomimo braku twardych dowodów, niektóre rodziny w USA, Niemiec i Japonii budują podziemne schrony próbując uratować się przed końcem świata.