Prędzej czy później zostaną wprowadzone obowiązkowe szczepienia na koronawirusa? Już teraz akcja szczepień wywołuje masowe protesty, a społeczeństwo jest podzielone w tej kwestii niemal dokładnie na pół. Jedni po prostu twierdzą, że przyjmowanie jakichkolwiek szczepionek powinno być dobrowolne, inni wierzą w teorie spiskowe na temat szczepień, inni lekceważą zagrożenie kolejnymi lockdownami. W efekcie odsetek zaszczepionych dwiema dawkami to w przypadku Polski 41,97 proc. całego społeczeństwa, a w przypadku Włoch 60 proc. Co się stanie, jeśli zdecydowana większość ludzi się nie zaszczepi? Szef federacji francuskich szpitali Frederic Valletoux mówi w wywiadzie dla "Journal du Dimanche", że jedynym ratunkiem jest obowiązek szczepień przeciw Covid-19 dla wszystkich. A to z powodu czarnego scenariusza rozwoju pandemii. Jak mogą potoczyć się wydarzenia w ciągu najbliższych paru miesięcy?
NIE PRZEGAP: Skandal w rodzinie królewskiej! Mąż zdradzał księżniczkę z modelkami?!
Szef francuskiej rządowej Rady Naukowej prof. Jean-Francois Delfraissy uważa, że jeszcze w sierpniu we Francji liczba nowych dziennych zakażeń koronawirusem gwałtownie wzrośnie i może wynieść około 50 tysięcy dziennie, zaś jesienią pojawi się kolejna po Delcie i Delcie Plus mutacja koronawirusa. - Istnieją granice tego, co można osiągnąć, stosując półśrodki. Obowiązkowe szczepienia to rozwiązanie proste, jasne i skuteczne, podczas gdy wprowadzanie w życie paszportu sanitarnego jest niezwykle skomplikowane. Nie mamy już tego luksusu, by posługiwać się półśrodkami. Wskaźniki wszędzie pokazują wzrost liczby zakażeń - powiedział szef federacji francuskich szpitali Frederic Valletoux.