Nawalny może umrzeć w każdej chwili. Strajk głodowy niszczy mu nerki i serce

Krytyk Kremla i polityki prezydenta Rosji Władimira Putina, Aleksiej Nawalny, rozpoczął strajk głodowy blisko 3 tygodnie temu. Z relacji, jakie docierają poza kolonię karną w miejscowości Prokow, gdzie przebywa Nawalny, wynika, że opozycjonista ogłosił strajk głodowy żądając odpowiedniego leczenia silnego bólu pleców i drętwienia obu nóg, mówiąc, że podano mu tylko środki przeciwbólowe.

WAŻNE Czesi wyrzucają Rosjan. „Muszą opuścić kraj w 48 godzin”. To agenci GRU

Lekarz Nawalnego dr Jaroslav Ashikhmin mówi, że jego stan zdrowia gwałtownie się pogarsza, a 44-letni krytyk Kremla może być bliski śmierci. Wyniki badań, które otrzymał od rodziny Nawalnego wskazują, że Nawalny może stracić życie.

Jak podała żona Nawalnego, Julia, jej mąż w wyniku głodówki miał schudnąć 9 kg. Teraz Nawalny waży 76 kg. Oprócz tego wyniki badań pokazują podwyższony poziom potasu, który może spowodować zatrzymanie akcji serca, oraz podwyższony poziom kreatyniny wskazującym na upośledzenie czynności nerek. „Nasz pacjent może umrzeć w każdej chwili” - powiedział dr Ashikhmin w poście na Facebooku. Lekarze mają również na uwadze fakt, że Nawalny próbował zostać otruty nowiczokiem w sierpniu 2020 roku, co dodatkowo potęguje osłabienie jego organizmu.

WAŻNE Trucizna była w majtkach. Nawalny zadzwonił do swojego mordercy

Na Twitterze Nawalnego pojawił się apel lekarzy o treści: "19 dni bez jedzenia. Aleksiej ma niewydolność nerek. W każdej chwili mogą wystąpić poważne zaburzenia rytmu serca: migotanie komór, aż do zatrzymania akcji serca. Musimy działać już teraz! Nawalny przebywa nielegalnie w więzieniu od 90 dni"

Czterech lekarzy, w tym jego osobista lekarka Anastasia Vasilyeva, która próbowała dostać się do Nawalnego, jednak funkcjonariusze służby więziennej ją zatrzymali przed kolonią karną, o czym pisaliśmy tutaj, napisali do funkcjonariuszy więzienia z prośbą o pozwolenie na pilną wizytę. W liście, który dr Vasilyeva zamieściła na Twitterze, eksperci stwierdzili, że poziom potasu Nawalnego osiągnął „krytyczny poziom”. „Oznacza to zarówno upośledzenie funkcji nerek, jak i to, że w każdej chwili mogą wystąpić poważne problemy z rytmem serca” - wyjaśniono w liście. Poziom potasu we krwi wyższy niż 6,0 mmol (milimoli) na litr zwykle wymaga natychmiastowego leczenia. Według listu wyniki badań krwi Nawalnego, które uzyskali jego prawnicy, wykazały, że miał 7,1 mmol potasu w organizmie.

ZOBACZ GALERIĘ Aleksiej Nawalny. Lekarka Nawalnego zatrzymana