Melania Trump protestuje po tym, jak nazwano jej męża Hitlerem i nazistą. „On nie jest Hitlerem. Kocha swój kraj i chce odnieść sukces dla wszystkich ludzi"
Nie milkną echa wiecu, który Donald Trump zorganizował w ostatnią niedzielę w nowojorskim Madison Square Garden. Ze sceny padły słowa, które według części przeciwników kandydata Republikanów pozwalają na porównanie wiecu do zgromadzenia nazistów, a samego Trumpa nawet do Hitlera czy jego zwolennika. Powód? Głównie występ mało znanego komika, który zaczął obrażać mieszkańców Portoryko. "Nie wiem, czy wiecie, ale na środku oceanu jest pływająca wyspa śmieci. Chyba nazywa się Portoryko” - mówił gość, dodając, że Latynosi "kochają robić dzieci" i okraszając to paroma wulgarnymi aluzjami o "wchodzeniu do środka, tak jak do naszego kraju". Jakby tego było mało, opowiadał coś o swoich "czarnoskórych kumplach, którzy lubili kroić arbuzy". „Witam migrantów w Stanach Zjednoczonych z otwartymi ramionami. Przez otwarte ramiona mam na myśli coś takiego" - mówił Tony Hinchcliffe, machając rękami, jak gdyby kogoś przepędzał. Trump początkowo nie reagował, potem w rozmowie z ABC stwierdził, iż nie słyszał wypowiedzi komika, w ogóle go nie zna i sam go nie zaprosił na wiec. Z kolei przedstawiciele sztabu Republikanina ogłosili, że żarty Hinchcliffa "nie odzwierciedlają poglądów prezydenta Trumpa ani jego kampanii".
Melania Trump o mężu: "Kocha ludzi i chce, aby ten kraj znów stał się wspaniały”
Ale wytoczono już ciężkie działa. Hillary Clinton czy kandydat na wiceprezydenta Tim Walz mówili wprost o nazistach i przywoływali ich wiec zorganizowany w tym samym miejscu w 1939 roku. Inni są zdania, że mimo skandalu związanego z komikiem to już przesada. Teraz głos zabrała była pierwsza dama Stanów Zjednoczonych. Choć Melania Trump rzadko zabiera głos w sprawach politycznych, teraz przerwała milczenie. "To okropne, on nie jest Hitlerem" – powiedziała w programie Fox News „Fox & Friends”. „On nie jest Hitlerem. Wszyscy jego zwolennicy stoją za nim, ponieważ chcą, aby kraj odniósł sukces – i widzimy, jakie ma poparcie. Kocha swój kraj i chce odnieść sukces.. dla wszystkich ludzi. Kocha ludzi i chce, aby ten kraj znów stał się wspaniały” – dodała żona Trumpa.