Wołodymyr Zełenski umieszczony przez Kreml na liście poszukiwanych przestępców. ISW pisze o tym, jaki może być następny cel Putina
Wołodymyr Zełenski jest dla Władimira Putina celem numer jeden. Mówił o tym tuż po wybuchu wojny na Ukrainie sam ukraiński przywódca. Jak dotąd Putinowi nie udały się żadne zamachy na życie Zełenskiego, ale teraz władze w Moskwie znów w pewien sposób wzięły go na celownik. Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło nazwisko ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców - poinformował niedawno portal The Moscow Times. Przypomnijmy, że Rosja umieściła na liście poszukiwanych wielu innych urzędników państwowych, w tym z krajów NATO. Jest wśród nich m.in. estońska premier Kaja Kallas za "profanację pamięci historycznej", czyli rozbiórkę pomników z czasów sowieckich w Estonii. Putin ma w tym wszystkim konkretny cel - analizuje sytuację amerykański Instytut Studiów nad Wojną ISW.
Rosja "dąży do rozciągnięcia jurysdykcji rosyjskiego prawa federalnego nad suwerennymi państwami" i chce ograniczyć zagraniczne podróże Zełenskiego
Według ISW chodzi między innymi o ograniczenie zagranicznych podróży Wołodymyra Zełenskiego. "Rosyjskie media państwowe zauważyły, że rosyjskie MSW nie sprecyzowało przestępstw Zełenskiego (…). Jeden z rosyjskich blogerów wojskowych wyraził nadzieję, że nakaz aresztowania Zełenskiego uniemożliwi mu odwiedzanie krajów, które zawarły z Rosją umowę o ekstradycji" - piszą analitycy. "Decyzja Kremla o umieszczeniu Zełenskiego (...) na rosyjskiej liście poszukiwanych jest (także) prawdopodobnie częścią rosyjskiej operacji informacyjnej 'Majdan 3' i szerszych działań Kremla mających na celu zdyskredytowanie obecnego i poprzednich prozachodnich rządów ukraińskich, które powstały po ukraińskiej rewolucji Euromajdanu w 2014 roku, a także dyplomatyczną izolację Ukrainy. (...) Kreml kontynuuje wysiłki w celu przedstawienie swojej niesprowokowanej agresji wojennej przeciwko Ukrainie jako czegoś innego niż jest w rzeczywistości, jednocześnie nadal dążąc do rozciągnięcia jurysdykcji rosyjskiego prawa federalnego nad suwerennymi państwami" - dodają przedstawiciele ISW.