Neil Armstrong NIE ŻYJE. Zmarł ASTRONAUTA, który ZROBIŁ PIERWSZY KROK NA KSIĘŻYCU

natm

2012-08-26 10:44

Neil Armstrong, amerykański astronauta, zmarł w wyniku komplikacji po operacji serca, którą przeszedł kilka tygodni temu. Miał 82 lata.

Najnowsze z działu

To inwazja!

Chomiki zaatakowały samolot! Gromada gryzoni uziemiła Airbusa!

Wojna na Ukrainie

Jest reakcja Kremla! Biden pozwolił atakować Rosję pociskami dalekiego zasięgu

Gdzie się pojawił?

Niedźwiedź przy granicy, to nie Tatry ani Bieszczady! "Plotki o grizzly"

Dostępny w paru językach

Rząd Finlandii zrobił poradnik na czas wojny! Co trzeba mieć w domu?

Kto tam był?

Sylvester Stallone wywija u Trumpa. Impreza pełna gwiazd u nowego prezydenta

Neil Armstrong zmarł w sobotę, 25.08.2012, wskutek komplikacji wynikłych po operacji serca, jakiej poddał się na początku sierpnia - poinformowały media amerykańskie. 5 sierpnia astronauta przeszedł operację wszczepienia by-passów. Jego żona Carol mówiła wtedy, że rekonwalescencja przebiega pomyślnie.

- To wielka strata dla nauki i dla całego świata - powiedział w rozmowie z TVN24 jedyny polski kosmonauta gen. Mirosław Hermaszewski. - Był wspaniałym, wyjątkowym człowiekiem - dodał Hermaszewski.

Astronauta jako pierwszy postawił stopę na Księżycu 20 lipca 1969 roku. Wygłosił wówczas słowa, które przeszły do historii: "To jest mały krok człowieka, ale wielki krok ludzkości".