Dąb posadzono tam w 1909 z okazji 100-lecia urodzin prezydenta Lincolna. Wcześniej, jeszcze w czasach kolonialnych był tam cmentarz, ale pochówków zaprzestano tam już dawno temu. Szczątki zostały zabrane przez policję i przekazane do zbadania ekspertom medycyny sądowej. - Zobaczyłam coś w korzeniach i kiedy usunęłam trochę ziemi okazało się, że to kości wyglądające na ludzkie. Ktokolwiek to był zasługuje teraz na drugi godziwy pochówek - opowiadała Carbo. Historycy uważają, że szkielet należy najprawdopodobniej do jednej z ofiar epidemii ospy z końca XVIII w. Być może na zapomnianym dziś cmentarzu spoczywa nawet do 10 tys. zmarłych.
New Heaven. Huragan odsłonił szkielet z czasów kolonialnych
Wichura przewróciła ponad 100-letni dąb w New Heaven, CT. Pod korzeniami drzewa był grób, być może jeszcze z czasów kolonialnych. David Hartman, rzecznik policji w New Heaven powiedział, że o znalezisku poinformowała ich Katie Carbo, która pierwsza zobaczyła szkielet odsłonięty, kiedy potężne drzewo wyrwało wielką bryłę ziemi.