Pierwsze tragiczne zdarzenie miało miejsce przy Rosa Parks Boulevard i Hamilton Street w Paterson. Ofiarą jest Ralph Dennison (+23 l.). Mężczyzna został postrzelony w głowę przez sprawcę, którego personaliów jeszcze nie udało się ustalić i ściga go policja.
Dennison wyszedł z domu, który dzielił z matką. Wcześniej nic nie wskazywało, że do niego nie powróci... Kiedy szedł ulicą, został śmiertelnie trafiony i zmarł dosłownie kilka przecznic od miejsca swojego zamieszkania.
Rodzina ofiary jest w szoku po tym, co się stało. – Mój syn był dobrym dzieckiem. Walczył o to, żeby mieć godne życie. Chodził do Passaic County Community College i razem z siostrą planowali otwarcie restauracji – opowiada zrozpaczona matka. Mężczyzna osierocił dwoje małych dzieci.
Ale to nie koniec dramatycznych zdarzeń. Do kolejnej wymiany ognia doszło przy Market Street i Vreeland Avenue, również w Paterson. Oficerowie policji badający obie zbrodnie nie podali nazwiska drugiej ofiary. Być może sprawca jest jeden - obecnie prowadzone jest dochodzenie.