Informacje o tej gigantycznej kradzieży pochodzą z raportu jednej z amerykańskich firm zajmujących się bezpieczeństwem cybernetycznym. Firma Hold Security nie podała nazw firm, które zostały wzięte na celownik przez hakerów, poinformowała natomiast, że nie są to jedynie amerykańskie firmy.
- Hakerzy nie atakowali jedynie firm ze Stanów, atakowali wszystkie strony internetowe, które byli wstanie zhakować zaczynając od firm znajdujących się na liście Fortune 500, a kończąc na bardzo małych stronach internetowych"- powiedział amerykańskiemu dziennikowi Alex Holden szef Hold Security. Mężczyzna dodał również, że „większość tych stron wciąż jest podatna na ataki".
Jakie mogą być konsekwencje takiej kradzieży? Hasło i login do strony internetowej mogącej być na przykład stroną banku lub jakąkolwiek inną stroną służącą do wykonywania operacji finansowych – dla przeciętnego człowieka byłby bezużyteczne. Jednak specjaliści z dziedziny informatyki i cybernetyki podsiadać te dane bez problemu byliby w stanie dokonywać transakcji finansowych.
Zobacz też: FACEBOOK zaatakowany przez HAKERÓW
Innym rodzajem wykorzystania tego typu danych uwierzytelniających jest wystawianie ich na sprzedaż na czarnym rynku. Nie tylko loginy i hasła, ale również wcześniej wspomniane bazy danych zawierające adres e-mailowe np. klientów. Zdarza się, że takie dane są skupowane przez inne organizacje przestępcze lub konkurencję.
Według szefa Holden Security, grupa przestępcza, która stoi za tą zakrojoną na szeroką skalę kradzieżą składa się z ok. dwunastu młodych osób z południowej Rosji. Działalność przestępczą mieli rozpocząć w 2011 roku.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail