Ortega przebywa tam od czasu makabrycznego mordu, kiedy to – według oskarżenia – po zadźganiu nożem 6-letniej Lucii Krim i dwuletniego Leo Krim, sama próbowała odebrać sobie życie.
Sąd postawił już oficjalnie Ortedze dwa zarzuty morderstwa pierwszego stopnia. W środę po południu w jej szpitalnym pokoju pojawili się sędzia Lewis Bart Stone, przedstawiciele prokuratury i prawnicy oskarżonej. Jeden z policjantów zdjął kajdanki z jej prawej ręki, wówczas, zgodnie z procedurą oskarżona została zapytana czy przyznaje się do winy. Jak donosi Fox News, po chwili milczenia, Ortega podniosła trzęsącą się rękę i powiedziała coś do swojej prawniczki, która powiedziała za nią: „not guilty”, czyli niewinna.
Mecenas Valerie Van Leer-Greenberg przypomniała, że jej klientka pozostaje w dalszym ciągu w bardzo ciężkim stanie fizycznym i psychicznym. Nie przyznanie się do winy powoduje, że Ortegę czeka proces. A z uwagi na szczególne okrucieństwo jej czynu, można oczekiwać bardzo dużo emocjonalnych przesłuchań w sądzie.
Przypomnijmy, według oskarżenia, Yoselyn Ortega zamordowała ponad miesiąc temu dwoje malutkich dzieci, którymi miała się opiekować w mieszkaniu na Upper West Side. Zakrwawione ciała maleństw odnalazła ich własna matka, która była poza domem z trzecim dzieckiem. Wówczas przerażona Ortega, na oczach kobiety próbowała się zabić, tym samym nożem, którym odebrała życie dzieciom.