– Jeżeli ktoś miał na swoim koncie jakieś przestępstwo lub wcześniejsze poważne wykroczenia drogowe, to odpowiednie organy mogą wszcząć postępowanie deportacyjne. Jeśli natomiast jest to jego pierwsze wykroczenie, to Urząd Imigracyjny nie rozpocznie procedury deportacji – powiedziała Barbara Gonzalez, rzeczniczka prasowa Immigration.
W wielu miastach różnych stanów, policja przekazuje policji imigracyjnej dane osób, które zostały zatrzymane przez „drogówkę” – czy to za przejechanie na czerwonym świetle, jazdę bez pasów lub inne drobne wykroczenie. Informacje te następnie są „wrzucane” do bazy komputerowej ICE. Jeżeli okazało się, że osoba znajduje się w rejestrze jako przebywająca w USA nielegalnie, wówczas wszczynano proces deportacji. Teraz przedstawiciele ICE postanowili złagodzić procedury. Nie będą porównywać ze swoją bazą danych odcisków palców ludzi, którzy mają na swoim koncie drobne przewinienie drogowe lub jest to ich pierwsze wykroczenie.
Adwokaci imigracyjni mówią, że te modyfikacje są mało znaczące. Ich zdaniem nie zmieni to całej sytuacji, a jedynie może przyczynić się do zaognienia konfliktów na tle rasowym.
Nie będzie deportacji za wykroczenia drogowe
To dobra wiadomość dla wszystkich osób, które nie posiadają zalegalizowanego stałego pobytu na terenie Stanów Zjednoczonych. Jak podaje Boston.com, nielegalni imigranci zatrzymani przez policję na zwykłym wykroczeniu drogowym – i którzy nie mają przeszłości kryminalnej – nie muszą się obawiać, że zostaną wydaleni z USA. Jak zapowiadają przedstawiciele Urzędu Imigracyjnego (ICE), wobec takich osób proces deportacyjny nie będzie wszczynany automatycznie.