W szkołach polskich w Grodnie i Wołkowysku na Białorusi odbyły się wczoraj uroczystości z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego. W Wołkowysku polscy uczniowie nie mieli jednak zbyt wielu powodów do radości. Aż 13 z nich odmówiono przyjęcia do szkoły.
Nie pierwszy raz polskim rodzicom na Białorusi towarzyszyły obawy przed nowym rokiem szkolnym. Tym razem jednak okazały się uzasadnione.
W Grodnie udało się dzięki staraniom Związku Polaków na Białorusi zapewnić miejsce w szkole wszystkim polskim dzieciom. Niestety, w Wołkowysku, pomimo działań i apeli rodziców i ZPB, nie udało się przekonać lokalnych władz i kuratorium do przyjęcia wszystkich chętnych i do pierwszej klasy poszło w tym roku tylko 18 z 31 dzieci, które miały rozpocząć w tym roku edukację. Co jest tego powodem? Władze miasta tłumaczą się, że szkoła nie jest przygotowana technicznie do przyjęcia większej liczby uczniów, ale dla wielu to po prostu dyskryminacja Polaków.