W jaki sposób? Bardzo prosty: zwiększając pomoc finansową z kasy stanowej w ramach tzw. repair funds.
– Stan finansowy MTA nie jest dobry, bo ciągle brakuje pieniędzy. Z kolei koszty jakie pochłoną zaplanowane konieczne naprawy sprawi, że będzie ich jeszcze mniej. Aby więc wyrównać te dysproporcje konieczna będzie podwyżka co najmniej na poziomie 15 procent – poinformował Bob Foran, główny szef finansów MTA, po poniedziałkowym posiedzeniu rady zarządu Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych. - Bez zdecydowanego działania gubernatora, bez większego dofinansowania staniemy przed dwoma wyborami: albo drastycznie zredukujemy serwis i wstrzymamy wszelkie remonty albo podniesiemy opłaty o wiele więcej niż planowaliśmy – dodaje.
Przypomnijmy, wprowadzając marcowe podwyżki – zwiększające podstawową opłatę za jeden przejazd z $2.50 do $2.75 – MTA od razu zapowiedziało kolejny wzrost opłat. Zgodnie z planem ma nastąpić w 2017 roku. Tylko, że pierwotnie podwyżki miały wynieść 2 proc. Teraz, po analizie stanu finansowego zakładów, okazało się, że muszą być wyższe. I będą, jeżeli nie będzie pomocy ze stanu. Taką groźbę przekazano do Albany. Brak reakcji na nią ze strony Andrew Cuomo najboleśniej odbije się na nas, a nie na gubernatorze czy władzach stanowych....
Nie pomożesz? Będą podwyżki i to duże!
2015-04-29
2:00
Jeżeli marcowe podwyżki były dla nas bardzo bolesne, to niestety kolejne mogą być jeszcze gorsze. Szef finansów Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) ostrzegł, że przyszły wzrost opłat za przejazd metrem, autobusami, tunelami i mostami może wynieść aż 15 procent. Zapobiec temu może jedynie gubernator Andrew Cumo (56 l.).