Tureckie media donoszą o tragicznym wypadku, do którego doszło w pięciogwiazdkowym hotelu w Manavgat (w tureckiej prowincji Antalya). Ali Cilga spędzał tam urlop ze swoją rodziną. Mężczyzna ochoczo korzystał z basenu zlokalizowanego na terenie, gdzie jedną z atrakcji były zjeżdżalnie. 65-latek miał, pomimo kilkukrotnych upomnień pracowników basenu, zjeżdżać z jednej z nich na brzuchu. Niestety, jeden ze zjazdów, z głową skierowaną w dół, zakończył życie mężczyzny. Rozpędzony mężczyzna uderzył w dno basenu. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, że bezpośrednio po incydencie pod powierzchnią wody dryfuje bezwładne ciało turysty. Początkowo żadna z osób przebywających w basenie nie zauważyła niczego niepokojącego. Kolejne osoby korzystały ze zjeżdżalni, nie dostrzegając, że pod wodą znajduje się nieprzytomny mężczyzna!
Po jakimś czasie mężczyznę wyłowiono z basenu, a następnie wezwano pomoc medyczną i rozpoczęto resuscytację. 65-latek został przewieziony do szpitala, jednak jego życia, pomimo starań miejscowych lekarzy, nie udało się uratować. Ostatecznie 65-latek zmarł w placówce medycznej siedem dni później.
Prokuratura Manavgat zarządziła sekcję zwłok w Instytucie Medycyny Sądowej w Antalyi. Śledztwo trwa.