Brytyjski profesor Michael Clarke ujawnił, jaki jest ulubiony zespół Władimira Putina. Można przetrzeć oczy ze zdumienia
Trudno o bardziej mroczną współczesną postać, niż Władimir Putin. Rosyjski dyktator poszukiwany za zbrodnie wojenne popełnione przez jego wojska podczas wojny na Ukrainie jest dziś porównywany do Stalina. Obecnie ze zdziwieniem przypominamy sobie czasy, gdy propagandowe zagrywki Putina wydawały się tylko groteskowym prężeniem muskułów. Sesje zdjęciowe, podczas których uwieczniano Putina z gołym torsem na koniu, latającego na motolotni z żurawiami czy wyławiającego zupełnie przypadkowo starożytne amfory z morskich głębin śmieszyły, podobnie jak różne dziwne plotki o rosyjskim przywódcy. Ale nawet teraz od czasu do czasu tego rodzaju wiadomości pojawiają się w mediach. Groteskowe pogłoski o Putinie odświeżył na łamach "Daily Star" brytyjski profesor Michael Clarke.
Putin według naukowca słucha zespołu ABBA i tańczy, gdy słyszy jego hity
Wykładowca King's College London i University of Exeter ujawnił, jaką muzykę najbardziej lubi rosyjski dyktator. Nie, to nie death metal ani nawet rosyjskie pieśni wojskowe. To coś prosto ze zgniłego Zachodu. Putin według naukowca nie tylko słucha pasjami szwedzkiego zespołu ABBA, słodkiego symbolu lat siedemdziesiątych, ale nie może powstrzymać się od pląsów, gdy słyszy jego hity! Ciekawe, który lubi najbardziej? "The winner takes it all", "Gimme gimme" czy może "Waterloo"? Szwedzki zespół ABBA został założony w 1972. Jego nazwa to pierwsze litery imion muzyków: Anni-Frid Lyngstad, Benny’ego Anderssona, Björna Ulvaeusa i Agnethy Fältskog. grupa sprzedała ponad 300 milionów płyt na całym świecie. Najwiekszą sławę zyskała w 1974 roku dzięki zwycięstwu w konkursie piosenki Eurowizji, zaśpiewali wtedy "Waterloo". Zespół ogłosił zakończenie działalności w 1982 roku.