Kosmiczne plotki o premierze Kanady krążą po sieci od paru lat. Teraz powtórzył je nawet Donald Trump
Plotki na temat polityków potrafią być naprawdę kosmiczne! Niedawno głośno było o takiej, której rozgłaszanie w sieci skończyło się w sądzie. Po Francji krążyły pogłoski, zgodnie z którymi pierwsza dama Brigitte Macron... jest facetem. Oczywiście ona i jej rodzina wszystkiemu zaprzeczali. Teraz pojawiły się inne dziwaczne pogłoski. Tym razem chodzi o premiera Kanady. Na jego temat krążą zupełnie nieprawdopodobne plotki! Teraz powtórzył je nawet Donald Trump. Choć mało kto by się tego spodziewał, niektórzy powzięli przekonanie, że Justin Trudeau jest tak naprawdę biologicznym synem nie osoby przedstawianej jako jego ojciec, ale... pewnego bardzo znanego dyktatora! O którego chodzi?
„Oni mówili, że on jest synem Fidela Castro i tak mogłoby być. Wszystko jest możliwe na tym świecie”
Nie, nie o Władimira Putina, a o... nieżyjącego już Fidela Castro, kubańskiego dyktatora. Donald Trump rozmawiał z amerykańskim streamerem Adinem Rossem powiedział i mówił, patrząc na zdjęcie Justina Trudeau: „Oni mówili, że on jest synem Fidela Castro i tak mogłoby być. Wszystko jest możliwe na tym świecie” - mówił Trump, którego wypowiedź cytowały kanadyjskie media. Nie wiadomo, kogo miał na myśli mówiąc "oni", ale pewnie chodziło mu po prostu o to, że natknął się gdzieś na taką plotkę.
Skąd wzięła się teoria spiskowa o tym, że ojcem Justina Trudeau jest Fidel Castro?
Teoria spiskowa o tym, że ojcem Justina Trudeau nie jest Pierre Trudeau, pojawiła się w 2016 roku, kiedy umarł Fidel Castro. Premier Kanady przekazał wówczas oficjalne kondolencje Kubańczykom, wspominając o przyjaźni swojego ojca z Castro. W sieci pojawiały się wtedy zestawienia zdjęć Trudeau i Castro, niektórzy dopatrywali się u panów wzajemnego podobieństwa. Premier Janady urodził się 25 grudnia 1971 roku, dziesięć miesięcy po ślubie rodziców, a pierwsze oficjalne spotkanie Pierre'a i Margaret Trudeau z Fidelem Castro miało miejsce dopiero w 1976 roku.