Nie żyje gwiazda muzyki. "Kochamy Cię"
Smutne wieści w branży muzycznej. Media podają, że w wieku 78 lat zmarł Colin „Smiley” Petersen, pierwszy perkusista zespołu Bee Gees, który miał swój ogromny udział w sukcesie grupy. To on grał w takich utworach, jak: "Massachusetts", "To Love Somebody" i "Wordsand". To właśnie w czasie jego współpracy z zespołem powstał przełomowy dla grupy album "Bee Gees 1st". "Z ciężkim sercem informujemy o śmierci naszego drogiego przyjaciela, Colina Smileya Petersena. Wzbogacił nasze życie i zjednoczył naszą grupę miłością, troską i szacunkiem. Nie jestem pewien, jak możemy żyć dalej bez jego promiennego uśmiechu i głębokiej przyjaźni. Kochamy Cię, pułkowniku. Spoczywaj w pokoju" - napisali koledzy z zespołu.
Zaczynał jako aktor, potem był członkiem kultowego Bee Gees
Co ciekawe Petersen karierę zaczynał jako aktor, grając w filmie "Smiley" i właśnie stąd wziął się jego przydomek. W 2022 roku udzielił wywiadu, w którym opowiadał o tym, jak wyglądał proces twórczy Bee Gees w początkach zespołu. "Często przychodziliśmy do studia bez piosenki, co dawało mi szansę na eksperymentowanie z tempem i rytmem. Naprawdę miałem dużą wyobraźnię w grze, ale w tamtym czasie było wielu perkusistów, którzy byli ode mnie bardziej zaawansowani technicznie. Chuck Berry prawdopodobnie znał tylko cztery akordy, prawda? Więc czasami, gdy jesteś ograniczony, musisz być kreatywny" - mówił. "The Sun" przypomina, że Petersen w ostatnich latach współpracował przy programie "The Best of the Bee Gees". Pozostawił byłą żonę Joanne i synów Jaimego oraz Bena. Nie podano przyczyny jego śmierci.