Przez kolegów po fachu jest określany jako wspaniały, choć niedoceniany aktor o wielkiej charyzmie. Scott Bakula, z którym Stockwell przez kilka lat występował w serialu "Zagubiony w czasie", powiedział po jego śmierci, że Stockwell "był powiewem świeżego powietrza i miał największą etykę pracy". Jak donosi "The Sun", aktor umarł w niedzielny poranek z przyczyn naturalnych. Pozostawił żonę Joy oraz dwoje dzieci, miał 85 lat. Stockwell na scenie był obecny bardzo długo - swoją karierę rozpoczął bowiem w latach 40. ubiegłego wieku, stając się jedną z dziecięcych gwiazd w MGM Studios.
Przeczytaj koniecznie: Półnagi nożownik atakował przechodniów na ulicach Oslo. Został zastrzelony [WIDEO]
Kariera Stockwella nabrała rozpędu po tym, jak został nominowany do Oscara za rolę drugoplanową w filmie "Poślubiona mafii". Aktor grał też między innymi u Wima Wendersa i u Davida Lyncha.