Nie żyje gwiazda "Gry o tron"
"Z ogromnym smutkiem i ciężkim sercem rozbitym na milion kawałków muszę ogłosić śmierć mojego kochanego męża i partnera życiowego, Iana Geldera. W grudniu u Iana zdiagnozowano raka dróg żółciowych, a zmarł wczoraj o godz. 13.07. Przerwałem pracę, by cały czas być przy nim, ale żadne z nas nie miało pojęcia, że to wszystko potoczy się tak szybko. Przez 30 lat był moją absolutną ostoją (...). Był najmilszym, najbardziej hojnym i kochającym człowiekiem. Był wspaniałym aktorem i wszyscy, którzy z nim pracowali, byli poruszeni jego talentem i charyzmą. Szczerze mówiąc nie wiem, co zrobię bez niego u mojego boku. Z wielką odwagą i bez użalania się nad sobą radził sobie ze swoją straszliwą chorobą (...)" - napisał we wtorek wieczorem mąż Iana Geldera, Ben Daniels.
Zmarł słynny aktor. Rak zabrał go w pięć miesięcy
Ian Gelder zmarł zaledwie pięć miesięcy po tym, jak usłyszał straszliwą diagnozę. Polscy widzowie mogli go znać między innymi z roli Kevana Lannistera w "Grze o tron". Na koncie miał jednak mnóstwo innych ról, zarówno filmowych, jak i telewizyjnych. Był też aktorem teatralnym - występował w produkcjach na londyńskim West Endzie i Shakespeare's Globe Theatre. Jego kariera trwała ponad pięćdziesiąt lat, w tym czasie wcielił się w setki postaci.