Nie żyje gwiazda serialu. Grała w nim prawie 50 lat!
"Szpital miejski" ("General Hospital") to amerykański fenomen telewizyjny. Jest emitowany od 1963 roku i do tej pory liczy ponad 15 tysięcy odcinków. Teraz od producentów opery mydlanej nadeszły bardzo smutne wieści. W wieku 79 lat zmarła gwiazda serialu, Leslie Charleson. Jak przypomina "New York Post", aktorka grała w nim przez niemal 50 lat! "Z ciężkim sercem ogłaszam odejście mojej drogiej przyjaciółki i koleżanki, Leslie Charleson. Jej dziedzictwo to prawie 50 lat w General Hospital. Leslie była sercem całej obsady i ekipy. Będzie mi brakowało naszych codziennych pogawędek, jej błyskotliwego dowcipu i niesamowitej osobowości" - przekazał w oficjalnym komunikacie producent wykonawczy serialu, Frank Valentini.
Nie żyje Leslie Charleson. Na tydzień przed śmiercią trafiła do szpitala
Złożył też kondolencje rodzinie zmarłej. "W imieniu całego zespołu pragnę złożyć najszczersze wyrazy współczucia jej bliskim w tym trudnym czasie". Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci aktorki. Magazyn "Variety" podaje natomiast, że w ostatnim czasie doznała kilku urazów, które skutkowały problemami z poruszaniem się. Podobno na tydzień przed śmiercią trafiła do szpitala. Serwis IMDb przypomina, że Charleson zaczęła swoją pracę w serialu w 1977 roku i była najdłużej występującą członkinią obsady. Swoją karierę aktorką rozpoczęła natomiast na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku od ról w serialach: "As the World Turns" i "A Flame in the Wind".