Sandra Milo nie żyje. Włoskie media donoszą, że to czarny dzień dla europejskiego kina. Wielka gwiazda, jedna z najwybitniejszych i najbardziej znanych włoskich aktorek odeszła w wieku 90 lat. Tak naprawdę nazywała się Salvatrice Elena Greco. Fellini, dla którego przez dekady była muzą, nazywał ją Sandrocchia. Urodzona w 1933 roku w Tunisie Milo zadebiutowała w 1955 roku, w filmie "Kawaler" w reżyserii Antonio Pietrangeliego. Jednak to właśnie arcydzieła Felliniego zapewniły jej status gwiazdy.
Nie żyje Sandra milo. Była muzą Felliniego
Zagrała w dwóch jego filmach: "Osiem i pół" oraz "Giulietta i duchy" - ten pierwszy został nagrodzony Oscarem i do dziś pozostaje jednym z najważniejszych filmów w historii kina. W kolejnych latach grała w obrazach Dino Risiego, Gabriele Salvatoresa, Renzo Arbore oraz wielu innych reżyserów. Potem realizowała się także jako osobowość telewizyjna, prowadząc programy w stacjach RAI i Mediaset. Niemal do samego końca pracowała zawodowo. W ubiegłym roku wystąpiła w telewizyjnym reality show i w serialu "Żigolak z przypadku". Włoska agencja informacyjna ANSA przekazała, że Milo zmarła w domu, w otoczeniu bliskich.
Sandra Milo zmarła. Włoska aktorka miała 90 lat
O śmierci Milo poinformowały jej dzieci. "Dzisiaj o 8:25 rano zmarła nasza mama. Zostawiła nas spokojnie, zasypiając w swoim łóżku, zgodnie z jej wyraźną prośbą, otoczona miłością naszą i jej ukochanych psów Jima i Lady" - przekazały we wzruszającym oświadczeniu. Gwiazdę opłakują całe Włochy.
W galerii poniżej zobaczycie, jak zmieniała się przez lata Sandra Milo: