Michael Collins był uczestnikiem pierwszej załogowej wyprawy na Księżyc. Razem z Neilem Armstrongiem i Buzzem Aldrinem należał do załogi statku Apollo 11, który 20 lipca 1969 roku wylądował na Księżycu. Armstrong i Aldrin, jako pierwsi ludzie w historii, stanęli na Księżycu. Collins pozostał na statku, znajdującym się na orbicie wokółksiężycowej. Collins był pierwszym człowiekiem, który dwukrotnie odbył spacer kosmiczny. Był również pierwszym, astronautą, który w kosmosie przeszedł z jednego statku kosmicznego do drugiego. Jak podaje interia.pl Collins został okrzyknięty "najsamotniejszym człowiekiem we Wszechświecie" Collins spędził 21 godzin samotnie orbitując w module dowodzenia, podczas gdy jego koledzy stanęli na Księżycu.
Czytaj też: SUPER HISTORIA: „Orzeł wylądował” – tak zdobyto Księżyc
W styczniu 1970 roku Collins odszedł z NASA. Zmarł po walce z nowotworem w wieku 90 lat. Ostatnie dni spędził spokojnie z rodziną .To blicy przekazali smutną wiadomość o śmierci legendarnego astronauty. Z załogi Apollo żyje tylko Edwin "Buzz" Aldrin, ma 90 lat. Neil Armstrong zmarł w 2012 roku.