Jak podaje policja, do napaści doszło na Lorimer Street w pobliżu Eyck Street. Z ustaleń wynika, że ofiara, 34-letni mężczyzna, wracał nad ranem z klubu, kiedy podeszło do niego dwóch mężczyzn. Zapytali, czy mógłby im pomóc dojść do stacji metra G.
Kiedy mężczyzna zaczął tłumaczyć, jeden z oprychów nagle zaszedł go od tyłu i poddusił ramieniem. Drugi w tym samym czasie uderzył go pięścią w brzuch i zaczął przeszukiwać mu kieszenie. W sumie ukradli 34-latkowi skórzany portfel z kartami kredytowymi i gotówką oraz iPhone'a 5S. Zanim uciekli, jeszcze raz „sprzedali” mu kilka ciosów i pchnęli tak mocno, że powalili go na ziemię.
Jak zeznał napadnięty mężczyzna, napastnicy mieli po około 20 lat, sześć stóp wzrostu oraz około 160 funtów wagi.