Jeżeli zostanie uznany winnym wszystkich zarzutów, grozi mu nawet 335 lat więzienia i 9 mln dol. grzywny oraz wypłata zadośćuczynienia dla swoich ofiar. Z dokumentów sądowych wynika, że Gasdaska usłyszał zarzut konspiracji, sześć zarzutów oszustw internetowych i włamań na strony instytucji finansowych lub publicznych, siedem zarzutów oszustw bankowych oraz jeden szczególnie perfidnej kradzieży tożsamości.
37-latek został oskarżony przez U.S. Attorney for the Eastern District of Pennsylvania, bo właśnie w tym stanie prowadził – razem ze swoimi dwoma wspólnikami, którzy też zostali aresztowani – swój oszukańczy proceder. Podczas śledztwa ustalono, że kradł dane osobowe, a następnie „produkował” dokumenty – od praw jazdy, kart Social Security, szkolnych ID, przez dyplomy i różne zaświadczenia po karty kredytowe. Jak ustalono, dane osobowe zdobywał m.in. kradnąc informacje z... sądów i szpitali. Przy użyciu lewych dokumentów wyłudzał m.in. pożyczki bankowe oraz kredyty samochodowe oraz hipoteczne. Spreparowane dokumenty wykorzystywał na własny użytek albo sprzedawał je za tysiące dolarów.