Niedźwiedź pojawił się trójstyku granic blisko Polski, niektórzy plotkują o grizzly! W rejonie czeskiej Hrčavy wybuchła panika
Ostrzeżenia przed niedźwiedziami w tym roku mnożą się wyjątkowo. W Polsce doszło nawet do sytuacji, w której turyści uciekali całą grupą z popularnego szlaku na Kasprowy Wierch, a na Słowacji sytuacja stała się naprawdę poważna. Niedźwiedź biegał po ulicach Liptowskiego Mikulasza, potem dochodziło do ataków w lesie w rejonie tej miejscowości. Byli ranni, a nawet zabici! Nic dziwnego, że podczas spacerów po szlakach turyści i miejscowi nie raz i nie dwa oglądają się z niepokojem za siebie. Teraz pojawiły się jeszcze inne pogłoski! Tym razem nie chodzi o Tatry ani o Bieszczady, a o tak zwany trójstyk granic, czyli miejsce, gdzie spotykają się granice Polski, Czech i Słowacji. W rejonie czeskiej Hrčavy wybuchła panika po tym, jak jeden z członków koła łowieckiego wypatrzył niedźwiedzia. Młody osobnik pojawił się w okolicach Girovej, gdzie prowadzą szlaki czerwony i zielony. To teren Czech, ale rejon Beskidu Śląskiego.
Burmistrz: „W mediach pojawiła się sensacyjna plotka, jakoby widzieli tu grizzly”
Władze lokalne wydały komunikat dla turystów: „Podczas pieszych wędrówek korzystaj wyłącznie z oznakowanych, często uczęszczanych tras, nie idź sam, gdy idziesz przez trudny teren, daj znać, że idziesz” – ostrzegła gmina Hrčava na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. „W mediach pojawiła się sensacyjna plotka, jakoby widzieli tu grizzly” – powiedział lokalnym mediom burmistrz Hrčavy Petr Gořalka, śmiejąc się z tych pogłosek. „Członek koła łowieckiego widział w lesie pod Gírovą w kierunku Hrčavy zasadniczo małego niedźwiedzia, ważącego około stu kilogramów. Niedźwiedź zobaczył myśliwego, po chwili zniknął w lesie" - uspokaja włodarz.