Niemcy chcą wprowadzić kontrole graniczne dla osób wjeżdżających z Polski i Czech. Chodzi o przemyt ludzi i nielegalną migrację
Kiedy teraz przekraczamy granicę z Niemcami, nie musimy robić nic, nawet pokazywać dowodu osobistego, a co dopiero paszportu. Nasz kraj dołączył do Strefy Schengen, czyli grona państw, między którymi można poruszać się bez kontroli granicznej w 2007 roku, m.in. wraz z Czechami, Węgrami, Estonią, Litwą i Łotwą. Czy teraz nastąpi koniec Polski w Strefie Schengen? A może skończy się na zapowiedziach i ostrzeżeniach lub po jakimś czasie sytuacja wróci do normy? Na razie niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser powiedziała w wywiadzie dla "Welt am Sonntag", że ma w planach wprowadzenie kontroli na granicy z Polską, a także z Czechami. Nie podała, kiedy miałoby to nastąpić. „Moim zdaniem jest to szansą na bardziej zdecydowaną walkę z przestępczością, jaką jest przemyt ludzi” – stwierdziła Faeser. O jej planach piszą na pierwszych stronach takie czołowe niemieckie gazety, jak "Frankfurter Allgemeine Zeitung" i "Tagesspiegel".
Niemiecka szefowa MSW: „Znacznie zwiększyliśmy już obecność policji federalnej na granicy z Polską i z Czechami”
Jak podkreśliła niemiecka pani minister, chodzi o nielegalną imigrację i walkę z przemytem ludzi. „Nie należy jednak spodziewać się, że osób ubiegających się o azyl nie będzie już przybywać od razu po wprowadzeniu stacjonarnych kontroli granicznych” - stwierdziła i dodała, że wprowadzenie kontroli na granicy z Polską byłoby powiązane z nadzorem całego obszaru przygranicznego. „Znacznie zwiększyliśmy już obecność policji federalnej na granicy z Polską i z Czechami” – ujawniła Faeser. Przywrócenie kontroli miałoby dotyczyć nie tylko Polski, ale również Czech.