W Niemczech wzywają do zwiększenia wydatków na zbrojenia. Minister obrony postraszył słowami o możliwości wybuchu wojny
"To nie wystarczy! Potrzebujemy ponownie klasycznej wojskowej obrony powietrznej; tak szybko, jak to możliwe" – powiedział były komisarz Bundeswehry Hans-Peter Bartels, odnosząc si,ę do tego, że do końca 2025 roku Niemcy chcą uruchomić system obrony przeciwrakietowej Arrow 3. Niemczech zaczęła się ogólnonarodowa dyskusja o ewentualności wybuchu wojny, na przykład z Rosją. Jak pisze portal dziennika Bild, czas "zakończyć marzenia o pokoju" i zwiększać wydatki na obronność.Do podwojenia wydatków na uzbrojenie wezwał też m.in. szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Christoph Heusgen. "Wojna na Ukrainie pokazuje, że bez dronów nie będzie możliwości obrony własnego kraju" – dodał Patrick Sensburg, szef stowarzyszenia rezerwistów. Inni mówią o konieczności zmian w systemie powszechnej edukacji pod kątem nowych zagrożeń. Przyczyniły się do tego ostatnie wypowiedzi ministra obrony Borisa Pistoriusa, który wprost mówił, że w razie czego trzeba "szykować się do wojny", która nie musi, ale może wybuchnąć.
Czy wybuchnie wojna z Rosją? "Nie dziś i nie jutro". Putin: "To nonsens"
Boris Pistorius został zapytany przez stację ZDF, czy powinniśmy obawiać rosyjskiego ataku na państwa NATO i kiedy taki atak mógł by nastąpić. "Nie dziś i nie jutro" - odpowiedział szef resortu obrony Niemiec. Jednak stwierdził, że takki rozwój wydarzeń jest niestety możliwy. Ujawnił, jakie są przewidywania wojskowych ekspertów. Zdaniem Borisa Pistoriusa istnieją szanse na atak w ciągu pięciu do ośmiu lat. "Putin już wiele powiedział, a potem zrobił coś przeciwnego" - skomentował zapewnienia rosyjskiego prezydenta, który stwierdził wcześniej w wywiadzie dla telewizji Rassija, że Rosja nie zamierza atakować NATO. "To kompletny nonsens" - stwierdził rosyjski prezydent.