Wszystkie inne żółwie spacerowały wesoło po Nadrenii Północnej-Westfalii, a on smutno siedział w kącie. Na szczęście o losie pokrytego skorupką stworzenia dowiedział się pewien pomysłowy niemiecki weterynarz, dr Carsten Plischke. Kupił paczkę klocków Lego i zmajstrował specjalne kółka, które następnie doczepił do zwierzaka. Teraz żółw śmiga jak mały samochodzik i już dawno zostawił wszystkich kolegów w tyle!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail