Według statystyk nowojorskiej policji od początku roku w metropolii doszło do 328 przestępstw motywowanych nienawiścią. To wzrost o 31 proc. w porównaniu z 2015 rokiem, bowiem w 2015 było takich incydentów 250. Niepokojąco wpływ na wzrost hate crime miały wybory i ich wynik. Od ogłoszenia zwycięzcy nowojorska policja wszczęła dochodzenia w sprawie co najmniej trzynastu incydentów. Poza atakami rasistowskimi i napaściami na społeczność LGBT pojawiły się akty wandalizmu polegające na malowaniu swastyk na różnych obiektach, opatrzonych rasistowskimi komentarzami i obelgami. Do jednej z ostatnich napaści motywowanych nienawiścią doszło w weekend. 61-letni mężczyzna został zaatakowany przez dwóch Afroamerykanów, którzy najpierw zwyzywali go od „najgorszego białasa” używając oczywiście niecenzuralnego słownictwa a następnie pobili go deskorolką. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Policja, burmistrz oraz prokurator okręgowy Nowego Jorku zapowiedzieli, że nie będą się godzić na falę nienawiści w mieście a przestępstwa motywowane uprzedzeniami będą ścigane i karane z całą surowością.
Problem hate crime nie tyczy tylko Nowego Jorku. Z danych FBI, które ściga takie przestępstwa, liczba takich incydentów zrosła w tym roku na terenie całych Stanów i przekroczy do końca roku liczbę z zeszłego roku, która wyniosła 5818.
Niepokojący wzrost przestępstw motywowanych nienawiścią. Fala Hate Crime zalewa Nowy Jork
2016-11-21
1:00
Rasistowskie ataki, wyzwiska, kolejne swastyki... Nowy Jork zalewa fala hate crime czyli przestępstw motywowanych nienawiścią. Ich liczba wzrosła aż o ponad 30 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Drastyczny wzrost zaobserwowano w czasie kampanii wyborczej i po zaskakującym zakończeniu wyborów.