To jednak nie był rozkaz Putina? WSJ i Politico publikują przecieki z ustaleń wywiadu USA, zgodnie z którymi rosyjski prezydent nie zlecił zabójstwa Aleksieja Nawalnego
Śmierć Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej zbulwersowała cały świat. Od lat prześladowany przez rosyjskie władze opozycjonista nie wytrzymał ciężkich warunków w syberyjskim więzieniu, a może w jego śmierć były zamieszane osoby trzecie? Wiele osób, w tym Julia Nawalna, wprost oskarżały Putina i jego ludzi o zlecenie zabójstwa. Ale najnowsze ustalenia amerykańskiego wywiadu w tej sprawie mogą zaskoczyć. Pokrywają się one zresztą z ustaleniami wywiadu ukraińskiego. O informacjach służb poinformował w sobotę dziennik „Wall Street Journal”, cytowany przez portal Politico. Według ustaleń CIA, Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego i jednostki wywiadowcza Departamentu Stanu USA Putin prawdopodobnie nie nakazał zabicia Nawalnego w połowie lutego. Nie wszyscy jednak zgadzają się z tymi wnioskami, oficjalnie wspomniane instytucje nie potwierdzają medialnych przecieków.
Śmierć Aleksieja Nawalnego. Tajemnicze okoliczności, wdowa oskarża Putina
Aleksiej Nawalny zmarł 16 lutego w tajemniczych okolicznościach podczas odbywania kary w ciężkim więzieniu na Syberii. Oficjalnie nagle zasłabł na spacerniaku, a reanimacja nie przyniosła efektów. Julia Nawalna wygłosiła medialne oświadczenie, w którym stwierdziła, że Putin zamordował jej męża. "Władimir Putin zabił mojego męża Aleksieja Nawalnego. Dowiemy się kto dokładnie dopuścił się tej zbrodni i jak to zrobił. Wymienimy nazwiska i pokażemy twarze" - powiedziała w medialnym oświadczenia Julia Nawalna. Krem odniósł się do oskarżeń o zabicie Aleksieja Nawalnego, zaprzeczając wszystkim zarzutom i nazywając je "histerycznymi" reakcjami.