W kamienicy Stonehenge Village przy West 97th Street (pomiędzy Amsterdam Ave. a Columbus Ave.) część lokatorów płaci za swoje mieszkania czynsz stabilizowany (rent-stabilized), z kolei inni – jest to zdecydowanie mniejsza grupa – płacą według cen wolnorynkowych i ich miesięczny rent jest dużo wyższy aniżeli pierwszej grupy. Ostatnio właściciele budynku wprowadzili dość kontrowersyjne zasady. Wprawdzie nie jest to wydzielenie osobnych wejść dla mieszkańców w zależności od tego ile płacą czynszu, o czym pisaliśmy w odniesieniu do innego apartamentowca na Manhattanie, ale jest równie oburzające. Na parterze budynku otwarto siłownię – z basenem, sauną i wszelkimi maszynami do ćwiczeń. Ale korzystać z niej mogą tylko ci, którzy płacą wolnorynkowy rent. – To jest chamstwo! Albo się nie robi czegoś takiego, że w budynku mieszkają obok siebie ludzie płacący rent-stabilized i ci, którzy płacą według rynkowych stawek, albo wszystkich traktuje się tak samo – mówi rozgoryczony jeden z lokatorów, który nie ma wstępu do GYM-u.
Niezbyt elegancko w tym apartamentowcu... Siłownia tylko dla bogatych
2014-02-25
1:00
To skandaliczna segregacja! Nie można inaczej określić „porządków”, jakie zapanowały w apartamentowcu na Upper West Side na Manhattanie. Część lokatorów jest tam traktowana jako uprzywilejowana grupa, która może korzystać z różnych luksusów, podczas gdy pozostali mogą sobie o nich tylko pomarzyć...