Jest skwarne południe 13 maja 1917 r. Troje pastuszków - Łucja dos Santos (10 l.), Franciszek (9 l.) i Hiacynta (7 l.) - bawią się na polanie. Nagle na pobliskim krzewie pojawiają się błyski, a po chwili znad zielonych liści ukazuje się Pani w białej sukni. "Nie bójcie się, nic złego wam nie zrobię" - mówi do dzieci. Zaczynają rozmawiać. Tak wyglądało pierwsze, opisane po latach przez Łucję, spotkanie dzieci z Maryją. Matka Boża będzie się im objawiać 13 dnia każdego miesiąca aż do października 1917 r. Zawierzy im wizję tego, co nadejdzie - piekła, wojny, głodu, prześladowań Kościoła (pierwsze dwie tajemnice ogłoszone w 1941 r.) oraz - jak zwykło się uważać - zamachu na papieża (trzecia tajemnica, ogłoszona w 2000 r.).
Tymczasem niektórzy księża i ludzie Watykanu są zdania, że ostatnią z fatimskich tajemnic nadal spowija mrok. Z przecieków wyłania się jej niepokojąca, niewygodna treść. Grzechy kleru, upadek na szczytach hierarchii, szatan, któremu ulega Watykan. Przed tym ma przestrzegać objawienie schowane przed wiernymi. Antonio Socci, włoski publicysta katolicki, przeprowadził dochodzenie. Okazało się, że istnieją dwa teksty trzeciej tajemnicy, a ujawniono tylko ten opisujący biskupa w bieli zabijanego z broni palnej. Drugi, co ujawnił w 1984 r. kardynał Ratzinger, mówi o "niebezpieczeństwach zagrażających wierze i życiu chrześcijan, a także o czasach ostatecznych".