Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku ciągle jednak trwa. Teraz specjaliści z Department of Investigation oraz biura prokuratora koncentrują się na innych ewentualnych aspektach, które mogły doprowadzić do zawalenia się dźwigu. Pod uwagę brane są warunki pogodowe, ludzki błąd w obsłudze lub też zły stan techniczny sprzętu. Śledztwo takie może potrwać kilka tygodni.
Nikt nie majstrował przy dźwigu
2016-02-11
1:00
Dźwig, który zabił na Dolnym Manhattanie 38-letniego mężczyznę, nie runął z powodu „działań kryminalnych osób trzecich”. Inspektorzy stwierdzili, że nikt przy nim nie majstrował.