Wypadek czterech turystów z Polski na fiordzie Etne w Norwegii. Konsul RP w Oslo, Marcin Spyrka, powiedział w tvn24, że tragicznie zakończył się rejs Polaków po Etne Fjord.
Cała czwórka wypożyczyła łódź wiosłową z kempingu Etne i po ustaniu silnego wiatru wypłynęła na fiord. Do piątkowego wieczora nie dali znaki życia. Zaniepokojny kolega turystów zawiadomił służby ratunkowe.
W sobotę rankiem ratownicy odnaleźli wywróconą łódź i zwłoki jednego mężczyzny. Trwają poszukiwania pozostałych Polaków. W akcji ratunkowej uczestniczy m.in. śmigłowiec norweskiej policji typu Sea King, ratownicy Norweskiego Czerwonego Krzyża i jachty, które w tamtym czasie pływały po fiordzie.
NORWEGIA: WYPADEK łodzi POLAKÓW na FIORDZIE Etne. 4 osoby UTONĘŁY. Ratownicy ZNALEŹLI CIAŁO jednego POLAKA
Dramatyczny wypadek czterech Polaków w Norwegii. W piątek po południu Polacy wypożyczyli łódź w miejscowości Etne i wypłynęli na fiord o tej samej nazwie. Nie wrócili jednak do kempingu. Służby ratownicze zorganizowały akcję poszukiwaczą. W sobotę nad ranem znaleziono przewróconą łódź, a w wodzie ciało jednego Polaka. Co się stało z pozostałą trójką? Wszystko wskazuje na to, że trzech Polaków także utonęło. Trwają poszukiwania zwłok.