Z najnowszego badania opinii publicznej przeprowadzonego przez CNN miliarder na 18-procentowe głosów wśród wyborców zarejestrowanych jako członkowie Partii Republikańskiej. Jego największy rywal do nominacji tej partii Jeb Bush otrzymał 15-procentowe poparcie ze strony republikańskich wyborców. Wynik ankiety – jak mówią komentatorzy CNN – jest dość zaskakujący. Zwłaszcza, że poparcie dla miliardera stale rośnie i to nawet po serii kontrowersyjnych, wręcz bulwersujących wypowiedzi, które ściągnęły na niego krytykę innych republikanów aspirujących do fotela w Białym Domu, a nawet Krajowego Komitetu Partii Republikańskiej. Lista jego wyskoków jest długa. Trump oskarżył imigrantów i oskarżył rząd Meksyku, że z premedytacją wysyła do USA gangsterów handlujących narkotykami i gwałcicieli. Ten skandal jeszcze nie ucichł, a miliarder zaatakował republikańskiego senatora i bohatera wojennego Johna McCaina. Skrytykował wiele jego decyzji, zarzucił mu, że uczynił Amerykę krajem mniej bezpiecznym oraz wysłał żołnierzy na niebezpieczne misje. Co więcej - powiedział, że McCain, który był jeńcem wojennym w Wietnamie i przetrwał lata tortur, nie jest bohaterem, „bo dał się złapać”. Jak pokazuje najnowszy sondaż CNN, nie zaszkodziło to Trumpowi. On sam nie jest zaskoczony, że jest tak popularny. – To nie chodzi tylko o moją osobę. Myślę, że stworzyłem pewien nowy ruch... Amerykanie mają już po prostu dość tych samych polityków w Waszyngtonie, którzy nie potrafią nic zdziałać – powiedział Trump w CNN.
Notowania Donalda Trumpa idą w górę
Miliarder prowadzi w wyścigu do Białego Domu. Mówi, co mu ślina na język przynosi. Obraża imigrantów i partyjnych kolegów. Ma w nosie krytykę i niczym się nie przejmuje. A mimo to mu rośnie. Poparcie. Donald Trump jest coraz bardziej popularny wśród republikańskich wyborców i staje się faworytem w wyścigu prezydenckim do Białego Domu.