Nowa pułapka na nielegalnych

Adwokaci ACLU, organizacji stojącej na straży praw i swobód obywatelskich, złożyli kolejny już pozew przeciwko administracji. I mają kolejny ważny powód. Z dokumentów, do których dotarli, wynika, że urzędnicy USCIS podają niejako na tacy agentom ICE nieudokumentowanych imigrantów, którzy po zawarciu małżeństwa z obywatelem USA rozpoczynają legalną drogą proces regulowania statusu na stały pobyt, czyli otrzymanie zielonej karty.
Według prawa nieudokumentowani po ślubie z obywatelem mają prawo pozostać w USA na czas procesu legalizacji i oczekiwania na zieloną kartę. Tymczasem, zdaniem ACLU, rząd federalny nie czeka i wykorzystuje to jako okazję do aresztowania i deportacji. Z korespondencji między USCIS i ICE, do której dotarło ACLU, wynika, że instytucje są w stałym kontakcie i ICE otrzymuje od urzędników imigracyjnych informacje na temat nielegalnych starających się o legalizację przez małżeństwo, którzy mają już nakaz deportacji, powrócili do USA po wcześniejszym wydaleniu lub zostali uznani za niebezpiecznych. Efekt? Podczas rozmowy z urzędnikami w USCIS są przekazywani w ręce agentów. Według ACLU takie działanie jest nielegalne. – Rząd stworzył pewną ścieżkę, która ma umożliwić imigrantowi zalegalizować pobyt i zdobyć zieloną kartę. Nie może być tak, że rząd coś tworzy, a potem doprowadza do aresztowań osób, które idą po wyznaczonej przez nich ścieżce – mówi Matthew Segal, dyrektor ds. prawnych ACLU z oddziału w Massachusetts. ACLU wkrótce reprezentować będzie przed sądem Lilian Calderon, zatrzymaną przez ICE podczas wizyty w USCIS na Rhode Island, gdy chciała zgłosić zawarcie małżeństwa z Amerykaninem Luisem Gordillo.